Nie tak dawno przeżywaliśmy Zimowe Igrzyska Olimpijskie, które odbywały się w Pekinie. Nie była to najlepsza impreza dla Polaków, ponieważ przywieźliśmy z niej tylko jeden medal – brąz Dawida Kubackiego.
Oczekiwania były zdecydowanie większe, a niestety skończyło się tylko na jednym krążku. Były to zdecydowanie złe igrzyska, a Polacy nie odegrali w niej żadnej poważnej roli, a nadzieje były zdecydowanie większe. Jakie były największe porażki tych igrzysk? Wyjaśnimy to w naszym artykule.
Polscy skoczkowie to jeden wielki zawód
Nie da się określić inaczej postępowania polskich skoczków podczas igrzysk, tylko jednym słowem – kompromitacja. Trzeba jednak powiedzieć, że cały ten sezon 2021/2022 był bardzo słaby w wykonaniu naszych zawodników. Skoki narciarskie są dyscypliną, która w XXI wieku daje naszym reprezentantom wiele medali.
Niestety, przed igrzyskami forma naszych skoczków była bardzo słaba, chociaż na igrzyskach było trochę lepiej. Trzeba zaznaczyć, że w kontekście medalu liczyliśmy raczej na Kamila Stocha, a okazało się, że brąz na normalnej skoczni zdobył Dawid Kubacki. Okazało się jednak, że emocji nie zabrakło, ponieważ na średniej skoczni Stoch był 3-ci po pierwszej serii, a na dużej nawet prowadził, jednak nie wytrzymał i spadł o kilka miejsc. W konkursie drużynowym również niestety nie udało się zdobyć medalu.
COVID-19 odebrał nadzieję Natalii Maliszewskiej
Polska startująca w short tracku była zdecydowaną faworytką do medalu, jak nie nawet do złota. Niestety, zima to czas covidowy i ciągłe testowanie zawodników i trzymanie ich w izolacji sprawiło, że sens sportu w niektórych przypadkach został wypaczony.
Tak też było w przypadku Natalii Maliszewskiej, u której wykryto COVID-19, chociaż sama Polka czuła się bardzo dobrze i nic jej nie było. Jeden z testów wyszedł nawet negatywny, co sprawiło, że pojawiły się szanse, jednak szybko zgasły. Maliszewska nie mogła wystartować na swoim koronnym dystansie i tym samym trud przygotowań do igrzysk poszedł na marne.